Test steków wołowych w gotowej marynacie

Lubimy testować, dlatego postanowiliśmy sprawdzić zamarynowane steki wołowe z Łukowa. Kupiliśmy dwa kawałki antrykotu, jeden w marynacie meksykańskiej, drugi w klasycznej. Niestety nie był podany skład marynat. Steki przygotowaliśmy metodą sous vide na 60 stopni przez 2 godziny, a potem usmażyliśmy łącznie 2 minuty do zarumienienia. Sama konsystencja mięsa była dobra, jednak to przyprawienie nie do końca nam odpowiadało.

Czas wykonania i ilość pracy:

Zapakowanie próżniowe mięsa plus smażenie – 5 minut

Gotowanie metodą sous vide – 2 godziny

Potrzebne przybory kuchenne:

  • cyrkulator sous vide
  • pakowarka próżniowa
  • patelnia

 

Składniki:

  1. dwa steki w gotowej marynacie z Łukowa: antrykot klasyczny, antrykot po meksykańsku
  2. masło klarowane do smażenia
  3. warzywa do podobania steków, u nas mieszanka warzywna

Na co zwrócić uwagę:

Mięsa nie wysuszyliśmy także bardzo na patelni strzelało, warto mieć przykrywkę, albo kratę w pogotowiu.

W składzie chyba był cukier, ponieważ steki wyjątkowo w trakcie smażenia się zarumieniły.

60 stopni to za wysoka temperatura w sous vide dla steków wołowych, jeśli chce je się potem smażyć. Oczywiście steki były dobre, ale już wiemy, że mogą być lepsze 😉

Wykonanie:

  1. Steki zapakowaliśmy próżniowo.
  2. Antrykot gotowaliśmy metodą sous vide w 60 stopniach Celsjusza przez 2 godziny.
  3. Na patelni rozpuściliśmy masło klarowane i usmażyliśmy warzywa. Do warzyw wlaliśmy płyn powstały w woreczkach w trakcie gotowania sous vide. Warzywa przełożyliśmy na oddzielną miskę.
  4. Na patelni rozpuściliśmy masło klarowane i smażyliśmy steki łącznie 2 minuty, co trochę obracając.

 

Data dodania: 13 lutego, 2022